Czy macie już routery i urządzenia z obsługą Wi-Fi 6? Część z Was zapewne tak, ale Wi-Fi 6 nie upowszechniło się na tyle, aby masowo wymieniać sprzęt. Tymczasem pojawiają się już informacje na temat Wi-Fi 7 – jego następcy. Na przestrzeni około dwóch najbliższych lat nowy standard ma na stałe zadomowić się – no właśnie, gdzie?
Prędkości oferowane przez Wi-Fi 6 dla użytkownika domowego są aż nadto wystarczające, a często przekraczające jego wymagania. Wi-Fi 7 ma być rzecz jasna szybsze (9,6 Gbps vs 46 Gbps), ale nowy standard ma przede wszystkim ulepszyć i poprawić działające już funkcje.
Zarysy nowego standardu zdradzają ukierunkowanie zmian w stronę jego korporacyjnego przeznaczenia. Główne różnice to:
- kanały radiowe o szerokości 320 MHz (do tej pory 160 MHz);
- obsługa 16 równoległych strumieni danych (do tej pory 8);
- współpraca wielu punktów dostępowych (do tej pory tylko połączenie);
- obsługa wielu łączy danych w sposób skoordynowany (do tej pory samo połączenie);
- modulacja 4096 QAM (do tej pory tylko 1024 QAM).
Szereg wprowadzonych zmian będzie miał wpływ na zmniejszenie stopnia zakłóceń, jakość sygnału i zwiększeniu redukcji opóźnień.
Czy należy szykować już pieniądze na nowy sprzęt? To zależy. Pamiętajmy o dopasowaniu technologii do obsługiwanego urządzenia. Odtwarzacz sieciowy przy bezprzewodowym podłączeniu do Internetu może pracować lepiej przy wykorzystaniu pasma 2.4GHz niż 5 GHz. Wolniejsza prędkość w tym przypadku zapewnia wyższy poziom sygnału.
Na targach CES 2022 ma zostać zaprezentowana pierwsza demonstracja możliwości Wi-Fi 7.